5 targowisko próżności i 2 centra handlowe różności w jeden dzień. Efekt: musieliśmy kupić torbę żeby przechować ofiary naszych polowań do powrotu. Ale po kolei.
Phratunam, takich czerwonych suknito sa cale sterty, sekacz na schodach, wieczorny bój o świnki na choinkę, china Town by nite, daj pan torbę, ile razy można iść te sama droga. No i: ładny basen tu mają. A, zapomniałem, patent: ponieważ wyszukiwanie drogi działa w googlemaps tylko z siecią należy wyszukać w hotelu trasy na tablecie, sfotografować je telefonem i w drogę.