Fabryka herbaty to 4 stuletnie maszyny. Krzew herbacianego daje zbiór co 21 dni przez ok. 150 lat. Nie trzeba go podlewać. Przepis jest więc prosty. Znajdź odpowiednią górę i już.
Dżungla he he w wersji dla turystów to drewniany chodnik i schody zawieszone na betonowych podporach. Czysto schludnie i przyjemnie.
Nie ma nawet co się rozpisywać. Bardzo dobrze wydane 60 złotych. Dzięki ta,kiej wycieczce człowiek rozumie czemu angielscy kolonizatorzy nie są tu niemile widziani. Gdyby nie oni to ani herbaty ani truskawek ani czerwonej kapusty by tu nie chodowali.
Zapach w fabryce można odnaleźć w herbacie która kupiliśmy. Może to jest tak, że każda herbata pachnie inaczej a Lipton pachnie po prostu jak zmiotki z podłogi? Jeżeli po powrocie okaże się że ta herbata smakuje równie dobrze zalana polską woda BOH ma sklep internetowy.